WIERSZE

romantic                                                                                                                               MAGIA

Pojawiło się nie wiadomo skąd

Nagle w  mroku nocy

Słowa rzucone w przestrzeń komputera

Pobudzają moje zmysły

ciało drży w uniesieniu

Czy  to magia  tych literek                                                                                                                                        

co biegają po ekranie

tak szybko jak liście na wietrze w czasie burzy,

Namiętność  pobudza moje zmysły                                                                                                                      

  to co zapomniane wraca

Czy przypomnę sobie

jak to    było przed laty

być razem na tej wyspie

kiedy nasze ciała   w   słońcu                                                                                                                                

splatały się w uścisku                                                                                                                                                

Czy przypomnę sobie jak to jest                                                                                                                                

 Czuć  dotyk  męskich  rąk na moim ciele

oddech   i słyszeć bicie twego serca  .

takie mocne dla mnie,  choć  na  chwilę

czy przypomnę sobie ?  

 SPEŁNIENIE

Dotyk ust, wargi drżą czekają  i pragną .

Oczy zaglądające w głąb duszy.

Dotyk ciał tak leciutki jak podmuch wiatru

I to gorąco co pobudza zmysły,   

Księżyc  swym blaskiem puka do okien

Tam za tą szybą w oddali

wybucha namiętność.

Dąży do bliskości

Ta dzika namiętność,

nieokiełznana. która odbiera instynkt  

Szał rozkoszy wdziera się   w każdą część splecionych

ciał usta szukają ust

ciała wirują w uścisku

wzlatują do gwiazd  

Ta namiętność ..  spełnienie     

motyle

 

 

 

 

 

SZUKAM

Szukam miłości tej prawdziwej,

jedynej z łopotem motyli w brzuchu,

Z uniesieniem duszy ,szukam.

Czy będzie taki dzień,

gdzie w samotności   wśród ludzi

zobaczę ją z daleka.

Gdy będzie tylko moja  -na wyłączność.

Szukam dawno.

Przyjdziesz?

Może przyjedziesz autobusem

albo tramwajem lub samochodem

spotkam cię   na ulicy,

w słońcu czy  w nocy,

wśród gwiazd

o poranku w deszczowy dzień.

Szukam Czy przyjdziesz?  

 SEN  

  Nasze wargi spotykają się w ciemności

Ciała drżą w ekstazie pożądania

Pragną spełnienia

Jego ręce na moim ciele

przesuwają się powoli delikatnie

. Tak dobrze wtulić się w jego ramiona

Poczuć jego zapach na   moim ciele

Namiętność przeszywa moje ciało

Moje ręce szukają w ciemności

Czy to sen ? Czy jawa?

Chcę spać ,by poczuć raz jeszcze.

CZEKAM

Czekam na Ciebie

gdy rankiem budzą mnie promienie słońca.

Czekam na Ciebie

gdy słońce jest wysoko na niebie.

Czekam na Ciebie

gdy słońce chowa się za horyzont.

Czekam na Ciebie

gdy wieje wiatr i pada deszcz.

Czekam na Ciebie

ciemną nocą wśród gwiazd.

Gdy księżyc pokazuje  mi swą złotą twarz.

Czekam na ciebie

gdy gwiazdy spadają na ziemię,

Wypowiadam cichutko to marzenie

Miłości …..Przyjdź..Czekam na Ciebie

 

CZY DZIŚ?

Zjawił się wraz ze wschodem słońca.

Wyłaniając się z białych fal morza.

Z wiatrem o zapachu soli.

Ten zapach morza ,ten wiatr,

działa na moje zmysły.

Chcę poznać, wiedzieć.

A może  wreszcie  to ten ,

na którego czekam od lat.

Ten który zechce dać mi tę odrobinę uczucia.

Tak tęsknie za dotykiem męskich rąk,

za pocałunkami w świetle księżyca 

nad brzegiem morza .

Czy zapomniana namiętność powróci.

Czy nasze serca będą bić w rytmie skali beaurforta.

Czy to dziś ? Czy może dziś                                                                                                                                                                            

  DALEKO

Kiedy kładę głowę  na poduszkę

śnię,że jesteś  ze mną .

Ciemna noc,księżyc i te gwiazdy w oddali,

co świecą na tym samym niebie .

Ja i Ty widzimy je tak samo.

Ale dlaczego każde z nas leży na innej poduszce.

Czuje dotyk rąk na moim ciele

Czuje , Twój oddech i bicie Twego serca.

Dlaczego to wszystko o czym marze ,

jest tak daleko

Dlaczego te ręce ,

oddech i bijące serce

nie słyszę przy sobie

Dlaczego twoje ciało

nie leży na tej samej poduszce.

Czy doczekam się  ,ze będziesz tak blisko?

Pragnę być tak blisko.

 JAK TO NAZWAĆ

Dwa serca bijące w jednym rytmie.

Ręce splatające się w uścisku.

Oczy zaglądające w głąb duszy drugiego człowieka.

Czy to wiosna sprawiła?

Czy ten księżyc na niebie,

złoty rogalik  

rozświetlający noc pełen czarów.

Czy spadająca gwiazda ,

spełniająca marzenia.?

Czy przyniósł to wiatr

z wschodu czy zachodu.?

A właśnie jak to nazwać?

To uczucie ,które się tli

Czy wybuchnie jak wielkie ognisko ?.

JA ,TY I KSIĘŻYC

Jak dobrze mi w Twych ramionach

w tę noc gwiaździstą

wśród szumu wiatru,

który lekko muska

nasze gorejące z pożądania ciała. 

jezioro Jak dobrze widzieć Twoją twarz,

wśród spadających jasnych gwiazd.

Twoje ręce na moim ciele,

tak delikatne jak fale jeziora                                                            

zanurzające  naszą miłość.

Czy to jawa? Czy sen ?

Czy marzenia się spełniają,

takie skrywane w czeluści pragnień ?                                                            

Nieosiągalne,

odchodzące w bezkresną nicość .

Księżyc w  ciemności  nocy

rozjaśnia drogę, która idziemy

trzymając  się  za ręce w nieznane .

Ta jasna tarcza na nieboskłonie

chce spełnić nasze marzenia

czeka na nas , woła. Czy to sen ? Czy jawa  

  C,hce wierzyć że jesteś dla mnie

DROGA KU SZCZĘŚCIU 

Wśród nocy gorących marzeń,

które odchodzą ze świtem .

Zabłysła iskierka nadziei ,

skrywanej w duszy serca

W otchłani nieokiełznanej ,

dalekiej uciekającej z czeluści nocy

Gwiazda nadziei w mroku,

swym blaskiem pokazuje   jasną drogę

ku zatraceniu

w bezmiar szczęśliwości .

Zatapiam się w  tą noc czarną  ,

wśród śpiewu cykad i szumu wiatru .

Moje ciało otulone mgiełką niepokoju 

chce iść dalej .

Stoję nad przepaścią mych pragnień  ,

boję się skoczyć w nieznane .

Ty, który znalazłeś mnie

w  ciszy moich pragnień .

Otarłeś moje łzy ,

dałeś nadzieję na lepsze jutro .

Weź mnie za rękę poprowadź, bądź ,

idź ze mną  ,   ku tej jasności w nieznane .

 

WSPOMNIENIE

Z porannymi promieniami słońca ,

Blaskiem nowego dnia

Nadchodzi wspomnienie tych chwil,

Gdy w twych ramionach

Nasze splecione ciała

Poznawały wszystkie zakątki .

otwierając ogrody miłości .

Wznoszę się ku gwiazdom .

W tę otchłań tajemną

Ku zatraceniu .

Spalam się w ogniu miłości

I jak feniks z popiołów powstaje

By kochać raz jeszcze

 

DLA CIEBIE MOJA MIŁOŚCI 

Niespodziewanie wśród nocy ,

bezkresnego zapomnienia 

przyszłaś ..miłości moja .

Z pożądaniem ciał   , dotykiem rąk 

 poranna rosą , wśród jaśniejącej zorzy.

Ty , która uderzyłaś we mnie błyskawicami ,

bezgraniczna namiętnością.

 Ty ….miłości moja . 

 Jak  królewicz na białym koniu

przyjechałeś , by mnie kochać .

W szaleństwie  uwielbienia ,

szepczę cichutko Twoje imię . 

Wśród uniesień pożądania  

 Ma tęsknota,  za tobą mój panie 

 unosi moje oczy ku  gwiazdom . 

 Kometa na niebie kreśli 

twoje imię 

Leże wśród spadających  gwiazd

moje marzenia się  spełniają 

Szepczę cichutko .

miłości moja 

tylko mnie kochaj ……….

Wciąż  ….i wciąż . 

miłóść

 

DOZNANIE 

 Rozkosz nieokiełznana 

Ból który upaja .

Wzrasta euforia doznań .

Ekstaza przyjemności 

każdej części ciała .

Drżę w uniesieniu szczęścia 

Rozkosz rozpala moje ciało .

Lecę w tę bezkresna nicość . 

Tam w kres błogości 

Poezja ekstazy ,

cudowna ambrozja szczęśliwości .

Upojenie w bezmiarze zaspokojenia . 

Zapadam się w słodycz nieskończoności . 

 

 

stosunek-seksualny

 

 

 

 

 

_________________ Twoje __________________________________________________

                     

 

 

 

smutek

 

 

 

 

 

 

 

NIECZUŁÓŚĆ

 Twoje milczenie

 rani mnie kolorami iskier

  Spadających  w bezmiar

mojej konającej duszy .

 Cierń oplata moje ciało

 Rany   gorejące krwawią .

 Czarna bezkresna otchłań

Oplata mnie beznadzieją niepewności.

 Kroczy w bezmiarze uniesień .

 Zapala się ogniem i płonie .

 Rany  głębokie  w bezmiarze nicości .

 Pozostaną na wieki

I pójdą ze mną  

tam w tę czeluść  bezpieczna

 Gdzie miłość . kojąca na wieki  

Nie przestanie gasnąć

TĘSKNOTA

Zmrok za oknem

 A ja wypatruję Ciebie.  

Mówiłeś przyjadę  

 A  Cię znowu nie ma  

  Na zegarze życia   godziny 

 uciekają jak łzy spływające  

  po moich policzkach. .  

Znowu zraniłeś moje serce .    

Ten kolec tkwi we mnie    

jak cierń nieokiełznanego bólu .   

  Gwiazda spadająca w  otchłani   

  czarnej  bezkresnej nocy ,    

daje mi nadzieję  w beznadziei,  

   że usłyszę ten dźwięk  dzwonka  ,  

a w drzwiach zobaczę Twoją postać.  

noc

                                                                                                                                                            

 

 

 

 OTCHŁAŃ

 Noc czarna nieznośna

Jak życie  w beznadziei                                                                    

nieświadomości.

Wchodzę w tą otchłań,  poszukując Ciebie .

Ta czerń woła

Wyciąga swe krwawe ramiona .

Nawołuje ,chce mnie pochłonąć całą.

Skoczyć w tę głębię ?

Zapomnieć ? Uwolnić myśli?

Uwolnić życie ? Skoczyć w tą nicość?

Bez pamiętać ból duszy

Patrzeć co krwawi i iść w zapomniane .

W tę nicość  bezkresną

Zejść z drogi życia w tę otchłań   senną .

TESTAMENT MÓJ

Nadeszła czarna godzina.

Ta otchłań  mnie czeka ,

Woła przyjdź nie cierp więcej.

Nic tu na ziemi mnie nie trzyma .

Ten kogo kocham nie chce mnie więcej .

Byłam zabawką lalką dla niego .

Dał mi nadzieję  na coś pięknego

Cóż jego słowa jak liście na wietrze

Opadły w niepamięci moich marzeń

Odejdę, zasnę  nie będzie mnie więcej

Moje serce krwawi

 Ogniem mnie  pali jego czynami

 Przypala  godzinami oczekiwania  

Nie chcę już więcej , chcę końca

Chcę w tą bezkresną ciemność.

Tam mnie Światło prowadzi

 Będzie nicość tajemna 

 Tam będzie wytchnienie

 I spokój wieczny                 

 

Przemijanie

Spadające  liście z drzew

 jak dni upływającego czasu

 szare lub kolorowe  jak lata naszego życia.

Czy pamiętasz te dni,

kiedy  w słońcu  chodziliśmy trzymając się za ręce?  

Kiedy nasze twarze budziły się

 rozjaśniejącą codziennością  życia.  

Teraz tylko jesień,  siwy włos na skroni, poruszany wiatrem,

 a  na twarzy zmarszczki  jak pole zaorane wiosna.

 I tylko oczy wciąż te same  

uśmiechające się do upływającego czasu.  

 

        Cisza  

 Ciemna noc a na niebie  

tysiące rozświetlonych gwiazd  

jak dusze dobrych ludzi na ziemi  

W oddali pohukuje sowa  symbol mądrości.

 Dlaczego ludzie nie potrafią  żyć w tej ciszy.?

 Dlaczego nie potrafią  cieszyć

 się ciemną nocą  i sową pohukującą w lesie.?

 Dlaczego dążą do walki  nie pragną pokoju ?  

Cisza, a w oddali  słychać  odgłos wybuchów.  

 

Możliwość komentowania WIERSZE została wyłączona

Tagi:

Komentowanie wyłączone.