MOJE SPOTKANIA

dzikowska

 

                          SPOTKANIE Z GADUŁĄ

W dniu 21 lipca w Bibliotece Raczyńskich odbyło się spotkanie

z  podróżniczką ,dziennikarką, pisarką  szczególnie znaną współtworzącą  wraz z Toni Halikiem  program telewizyjny ,,Pieprz i Wanilia’. Data 21 lipca tej podróżniczce kojarzy  się  z potopem Szwedzkim  po którym legło w zgliszczach wiele  zamków. Wiele ich ruin spotkała na drodze gdy zbierała materiały do najnowszej swojej  książki  pt.  Groch z Kapustą Pisarka wspomina   swoje życie .Studiowała język chiński czyli  syntiologię ,ponieważ ze względów politycznych nie mogła się dostać na inne studia .Po odwilży w 1957 roku była na stypendium w Chinach .Po obronie pracy   magisterskiej  pracowała w bibliotece  uniwersyteckiej następnie w redakcji czasopisma Chiny .Zaczęła studiować historię sztuki .Po upadku tego czasopisma powstała gazeta  Kontynenty ,gdzie  zaproponowano jej dział Ameryki Łacińskiej  Postanowiła uczyć się języka hiszpańskiego, kiedy dowiedziała się , że otrzymała roczne stypendium do Peru .Płynie tam na statku dzieląc kabinę z  meksykanką wracająca z Polski po studiach  intensywnie szlifując język. Niestety   w Meksyku dowiaduje się że stypendium zostało jej cofnięte .  Poznany tam w międzyczasie znany artysta zaprasza ją na obiad gdzie poznaje prezydenta  Meksyku . Ten   proponuje  stypendium  od rządu

Meksyku .Tu tez  spotyka  Toniego Halika  z którym przeprowadza   wywiad .  Coś miedzy nimi wówczas zaiskrzyło i tak przeżyli 23 lata podróżując po świecie . W wyniku tych podróży powstał znany program telewizyjny Pieprz i Wanilia który oglądał niekiedy nawet 18 milionów widzów . Pani Elżbieta mówiła gdzie chciałaby pojechać a Toni to realizował .Podczas spotkania usłyszeliśmy też o biżuterii w różnych krajach i znaczeniu kamieni ,które są ich częścią .Do wykonywania tych ozdób  oraz niekiedy pięknych nakryć głowy były wykorzystywane muszelki, kości oraz suszone owoce ,

W czasie swoich podróży państwo Halikowie dużo pływali na łódce    o wdzięcznej nazwie Halikówka . Pani Elżbieta nie lubiła pływać ,  robiła to tylko z miłości do męża bo bardzo chorowała na chorobę morską ,

Po śmierci Toniego Halika pamiątki zostały przekazane do muzeum podróżnika w Toruniu, które się ciągle rozrasta ponieważ  podróżniczka dalej przywozi do niego eksponaty. Na spotkaniu zostały pokazane zdjęcia kobiet z Etiopii z różnych plemion , które żyją w tradycyjny sposób . W tych plemionach mężczyzna może mieć kilka żon  ,ale żeby  być   w pełni do tego dorosłym musi przeskoczyć odpowiednią ilość  krów .Kobiety by podobać się noszą w dolnej wardze krążek i maja powyciągane uszy .oraz wybijają dwa dolne zęby Państwo Halikowie byli tez w plemieniu dawnych kanibali gdzie  w latach osiemdziesiątych został zjedzony ostatni misjonarz .

Był on bardzo przystojny i mądry a właśnie takie cechy chcieli posiąść   poprzez jego konsumpcję  Robili dziurkę w głowie wysysali mózg dodawali do niego mączkę i z tego robili placki, które smażyli i jedli .

W Polsce najbardziej Pani Dzikowska lubi Bieszczady gdzie w jednym z pensjonatów ma dożywotnio   pokój

Do wielu krajów wraca po parę razy . Najbardziej do Ameryki Łacińskiej , szczególnie do Peru skąd wróciła  niedawno

będąc tam po raz dwunasty . Jej obecne plany to dokumentacja kościółków mało znanych Polsce i napisanie nowej książki. Ma też wiele pomysłów  na nowe opowieści  podróżnicze  i ma nadzieję na ich zrealizowanie Podróżniczka ta okazała się bardzo miła i ciekawą osobą i jak to sama siebie określiła wielką gadułą  .   Ale gadułą  jak to stwierdzam przez wielkie G  o wielkiej wiedzy i klasy

 

CHŁO281907_777837642238886_4444021408016073094_nPAK Z PASJĄ

W Poznaniu mieszka Marcin Sadowski  ma 32 lat .Pracuje

jako elektryk .Skończył technikum elektryczne, informatykę ,

ekonomię .Jego pasją jest muzyka elektroniczna .Stworzył radio

internetowe a audycje  nadaje  ze  swojego pokoju.

Muzyka elek
troniczna ,to muzyka wykonywana przez

instrumenty elektryczne przetwarzane  na konsoli .

Pełna niespodziewanych dźwięków muzyka dająca energię.

Muzyka  ambitna ,dlatego niedoceniana przez  słuchaczy .

Stacje radiowe wolą muzykę disco polo . Tylko radio

Mazowsze i
stacje Dolnego Śląska chcą grać taką muzykę .

Miłość do muzyki elektronicznej zrodziła się niewiadomo skąd

Ot tak przyszła sama . Sam nauczył się miksować i całe swoje

młode życie podporządkowuje muzyce .

W 2002 roku zorganizował pierwszą  imprezę w Nowej

Rudzie z której pochodzi.  W Poznaniu znalazł prace w swoim

zawodzie   i tutaj stara się realizować swoje   marzenie .

W Poznaniu imprezy na których grana jest muzyka  TRANCE

to  Melodie  Sea ,We love  trance ,Music fortness.

W końcu czerwca miała się odbyć impreza Malta Summer

Lake  . Niestety Urząd miasta wycofał się nie podając nawet

przyczyny.  W zasadzie może on  liczyć tylko  w Poznaniu

na jeden klub  Fort Colomb  ,gdzie może grac swoją muzykę .

Wiele takich pasjonatów wyjeżdża z kraju w poszukiwaniu

miejsc ,  gdzie mogą pokazać  swoją pasję . W 2014 roku

w Sierakowie  koło Poznania odbyła się impreza plenerowa

na której zgromadziło się około trzech tysięcy ludzi . W  zeszłym

roku władze pozwoliły niestety tylko na jednodniową  imprezę

Tacy pasjonaci jak HARD MX  bo tak

pseudonim muzyczny nosi Marcin  odtwarza tą muzykę

charytatywnie . Chce tylko grać . Wszystkich którzy lubią tę

muzykę lub chcą ją poznać Marcin zaprasza na swoją stronkę

www. facebook.com /DJ HARD .MX  Tam można znaleźć

wszystko  o radiu  i   kiedy nadawana będzie audycja ..

Warto poznać tego chłopaka i jego muzykę . W  dobie gdzie

młodzi ludzie  dążą      do   osiągania  jak najwyższego

statusu ekonomicznego on jest pochłonięty swoją pasją i stara

się spełniać    swoje marzenia  Chce dzielić się swoją pasja
i pokazywać  co umie  i dawać radość  wielbicielom tej muzyki.

boniecki

 

Świecąca gwiazda bez cenzury

Co to jest za Gość !

Nie wiem, czy tak można określić księdza Adama Bonieckiego?. Zazwyczaj osobę duchowną kojarzymy z kimś poważnym o określonych poglądach ,kimś jednoznacznym . Tak, ale taki zwrot w języku młodzieżowym określa wielkość człowieka i ksiądz takim w istocie jest.
Miałam ogromną przyjemność, tego duszpasterza poznać podczas spotkania w Bibliotece Raczyńskich gdzie promował swoją najnowszą książkę Abonent czasowo niedostępny. Właśnie mija pięć lat, kiedy to ksiądz Boniecki dostał zakaz udzielania wywiadów.  Było to na skutek Jego wypowiedzi o Nergalu, czyli Adamie Darskim na Woodstocku. Czara się przelała, gdy na pytanie o to, co przyjechał ofiarować ludziom odpowiedział-nic róbta co chceta.
Książka, która została zaprezentowana podczas spotkania to zbiór wspomnień o osobach, które pojawiły się i w jakiś sposób miały wpływ na księdza Adama.
Chodząc kiedyś po Rzymie ze swoim przyjacielem przechodząc obok miejsc przypominał sobie o osobach, z którymi się tam spotykał i wówczas to zrodził się pomysł napisania tej książki. Potem natłok obowiązków ten zamiar oddalił się w czasie.  Gdy zwróciło się do niego wydawnictwo jezuicie nie wypadało odmówić. Termin wydania był reżimem, który spowodował, że w książce tej ukazało się tylko 48 postaci. W szczególny sposób ks.Adam wspomina biskupa Sapiehę. Kiedy mały Adaś, wówczas trzynastoletni chłopiec  ,był na kolonii w czasie wakacji    tam przyjechał  biskup .Właśnie do niego się zwrócił z pytaniem -a ty chłopczyku lubisaśnie tam z jeść? Tak jest ekscelencjo usłyszał biskup. Takie to było krótkie spotkanie.
Ksiądz Boniecki wspomina Stefana Kisielewskiego, awanturnika,  którego wiele jego poglądów nie podzielał, ale go szanował.
Profesora Bartoszewskiego, który dzwonił po nocach, żeby coś z nim przedyskutować albo dowiedzieć się co o danej sprawie myśli, a później gadał, gadał.
Wspomina spory Jerzego Turowicza i jego spory z Janem Pawłem II O chorobie Turowicza jego drodze ku śmierci . Trwaniu przy jego boku żony ,która po jego śmierci uporządkowała jego notatki i poszła za nim.
Wspomina też księdza Bronisława Guzowskiego bożego szaleńca duszpasterza ludzi pogubionych, kardynała Wyszyńskiego wielkiego autorytetu, którego wszyscy się bali i kler i władze . Wspomina swoje rozmowy z Janem Pawłem II podczas pobytu w Rzymie, gdy był naczelnym l’ Osservatore Romanum.
Kim jest dla niego przyjaciel ? Osobą, z która niekoniecznie trzeba się bez przerwy spotykać. Nie trzeba o sobie wszystkiego wiedzieć Przyjaciel to taki z którym można podjąć rozmowę po latach przerwy jakby jej nie było.
Śmierć ,dochodzenie do nieuchronności końca życia . W młodości ją wypieramy z naszych myśli . Kiedy dochodzi do śmierci naszych bliskich uświadamiamy sobie , że nie jesteśmy nieśmiertelni .
Wspomina dziewczyny bliźniaczki, które go poprosiły o przyjście do umierającej matki.
Tam spotyka pogodzoną kobietę, która przywitała go słowami, że przecież cały czas szła do Niego. Są ludzie, którzy tak potrafią oswoić śmierć -tak to skwitował to ks. Boniecki
O autorytetach-kiedyś byli, byli potrzebni. Dziś nie ma już takich wielkich ludzi.
Duchowieństwo jest takie, jaki jest lud boży . Na miarę naszych czasów.
Na pytanie, co trzeba zrobić, żeby zasłużyć na szacunek księdza, ksiądz Boniecki odpowiada prosto-umrzeć.
Pisarz ma wiele pomysłów na napisanie jeszcze o innych ludziach, którzy pojawili się w jego życiu, ale obawia się, czy zdąży, czy Bóg pozwoli. Pomimo swoich 82 lat jest w znakomitej formie.
Podczas spotkania w Poznaniu spotkała księdza wielka niespodzianka.  Na spotkanie z nim przyszedł jego przyjaciel z Warszawy, z którym nie widział się 70 lat.
Mam nadzieję, że przed księdzem Bonieckim jeszcze wiele lat życia i wiele książek do napisania. W moim życiowym pochodzie ludzi, które poznałam ksiądz Boniecki zajmuje szczególne miejsce

aliejeksejewicz

Wyśmiany Nobel

Spotkanie z twórczością  Świetlany Alieksiejewicz odbyło się jak zwykle w saloniku Biblioteki Raczyńskich. Pisarka urodziła się w 1948 roku na Białorusi.

W 2015 roku otrzymała nagrodę Nobla za swoją twórczość literacką . W swoich książkach ukazuje kobiety w nietypowych sytuacjach. Młode dziewczyny, które

Poszły na front walczyć za ojczyznę. Wojna nie ma w sobie nic z kobiety, to  tytuł książki ,której fragmenty czytała  Grażyna Barszczewska. Autorka przedstawia wojnę widzianą  oczami kobiet. Obszar zarezerwowany dotychczas dla mężczyzn. Oni od zawsze przygotowywani są do walki ,podchodzą do tego normalnie. Kobiety przeżywają to inaczej ,bardziej emocjonalnie, czują  zapachy .Kobiety zawsze milczące nagle otwierają się zaczynają wspominać  swoje koleżanki, które zginęły.

Ksiązki  Świetlany Alieksiejewicz to reportaże odważne, pisane ze wspomnień tych  dawnych ,ale też i obecnych tak jak wojna w Afganistanie czy  katastrofa w Czarnobylu

Pierwszy raz w historii Nobla tą nagrodę otrzymuje reportaż.

Autorka potrafi  zrozumieć swoje rozmówczynie. Wychowała się w takich a nie innych warunkach.  W okresie komunizmu i stalinizmu gdzie ludzie bezgranicznie ufają władzy. Bezgranicznie poświęcają się dla ojczyzny w czasie wojny, lecz gdy nastaje pokój nie potrafią się przystosować. Ufają, że są mocarstwem  i nic tego nie zmieni. Autorka w swoich książkach  dochodzi do wniosku ,że każdy człowiek powinien mieć prawo do nie zabijania .

Każda z książek tej autorki była pisana wiele lat. Historie \  są prawdziwe ukazujące realia dawnej i obecnej Rosji. Autorka dochodzi do wniosku, że mieszkańcy nie rozumieją wolności. Nic nie zrozumieli z przeszłości.

Ksiązki przeleżały długo w wydawnictwie ponieważ oskarżono ją o pacyfizm, naturalizm oraz podważanie heroicznego obrazu kobiety radzieckiej.

Swietłana  Alieksiejewicz  jednoznacznie wypowiada się po stronie  Ukrainy i w sprawie  zajęcia Krymu przez Rosję .

Jej Nobel został przez władze przyjęty bardzo nieprzychylnie, wręcz wyśmiany .

Autorka myśli już o nowej książce. Tym razem  o miłości , starości i śmierci. Właśnie jest na etapie poszukiwania  bohaterów  wśród znajomych i w gazetach.

 

 

 

 

 

Zostaw komentarz

Tagi: , ,

JAK DOJRZAŁAM DO DECYZJI

mms_img645552150MOJA  DROGA  DO DECYZJI

W dniu 4 lipca  na S W P S    Da Vinci odbył się  warsztat i   wykład , który  pokazał na czym polega praca dziennikarza .Korespondent TV Polsat Stanisław Wryk  opowiedział o reportażach ,które  nagrał  a kandydaci musieli powiedzieć , jakie pytania  powinien zadać bohaterom ,  by otrzymać jak najwięcej informacji .

Muszę się pochwalić, że moje pytania, które wymyśliłam  pokrywały się  z tymi ,które zadał  profesjonalny dziennikarz .

Został też pokazany  film który  był nakręcony  w sposób ciągły ,bez wyłączenia kamery .  Do emisji nadawało się tylko kilka  minut . Należało powiedzieć  co nie nadawało się  i dlaczego.

Później odbył  się wykład z Maciejem Orłosiem , dziennikarzem   TVP prezenterem Teleekspresu, i  autorem książki,,Jak występować i zabłysnąć’ .

Pokazał  w jaki sposób należy się prezentować ,jaką przyjąć postawę  , w co się ubrać  ,jak przygotować się do  wywiadu . Wyemitował też tzw   ,,setkę ‘  w której pani rzecznik ZUS się nie przygotowała i z tego o czym mówiła nic nie  wynikało. Zwróciłam uwagę ,że zawinił również dziennikarz nagrywając materiał, ponieważ należało  nagrać to ponownie, tak by sprawa była wyjaśniona do końca.

Moją wiedzą na tematy dziennikarskie  mogłam zabłysnąć  dzięki warsztatom  w gazecie Pion .pl  .  Obecnie piszę

do tego portalu   na różne tematy. Moją wspaniała naczelna , daje mi wolną rękę  i przyjmuje wszystko co

wymyślę . A pomysłów mam  tysiące  i czasem wiele moich artykułów  czeka w kolejce do wstawienia na stronkę.

Mam nadzieję , że wreszcie spełni się  moje największe marzenie życia , będę dziennikarką nie tylko amatorką,  ale

z,, papierami ‘  Będę mogła dalej realizować wszystkie  moje pasje nie tylko te dziennikarskie .

Po wykładzie   rozmawiałam  z panem Maciejem Orłosiem o tym,   że kiedyś  studiowałam  dziennikarstwo  i  to On

zasiał  we mnie myśl  studiowania .    Ponieważ  w Poznaniu nie otworzono kierunku dziennikarskiego    w SWPS,Nie  ma co  patrzeć na swój wiek  trzeba realizować    marzenia skrywane   w głębi  swojego serca. Mam wielki apetyt na życie . Chcę skończyć studia i mam  nadzieję ,że popracuję  jeszcze w zawodzie dziennikarza .Będę robić to co  chciałam –  pisać .

 

 

Zostaw komentarz

Tagi: